- autor: mochamed, 2016-09-13 23:58
-
Jechaliśmy do Murowanej Gośliny wiedząc, że czeka nas trudna przeprawa. Gospodarze zawsze wysoko zawieszają poprzeczkę i nie inaczej było tym razem. Mimo, że byliśmy osłabieni brakiem Kamila Buczka, Filipa Janiszewskiego oraz Łukasza Szeląga, zdecydowanie pojechaliśmy po zwycięstwo.....
Już na początku meczu mieliśmy dwie niezłe sytuacje, ale najpierw uderzenie Huberta Mielcarka było niecelne, a następnie jego podanie nie dotarło do Mikołaja Plichty. Ale już w 20. minucie udało się wyjść na prowadzenie. Sprytnie w polu karnym zachował się "Bobek", dzięki czemu został sfaulowany. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Dawid Kustra i pewnie pokonał golkipera miejscowych. Po bramce dla Vitcovii, gra się nieco zaostrzyła, choć arbiter zbyt często nie musiał sięgać po kartki. Miejscowi nie stwarzali sobie klarownych sytuacji, choć nie można też powiedzieć, że nie próbowali odporwadzić do wyrówania. Nie potrafili się jednak przebić przez szczelną defensywę witkowian. Z kolei goście, już przy skrajnie ofensywnie grających gospodarzach, mieli dwie świetne okazje na "dobicie" rywala, ale to się nie udało. Na szczęście prowadzenie zostało "dowiezione" do końca i podopieczni Jacka Paska wygrali czwarty mecz z rzędu!